Master Pharm rozbudowuje moce produkcyjne

Polski producent kontraktowy suplementów diety przygotowuje się na obsługę większej liczby zamówień, której spodziewa się w przyszłych kwartałach. W 2020 r. przeznaczy ponad 6 mln zł na zakup maszyn oraz doposażenie zakładów produkcyjnych w Łodzi i Mielcu.

Od dłuższego czasu obserwujemy, że zapotrzebowanie na suplementy diety produkowane w Europie, a nie w Chinach, rośnie. Szczególnie dotyczy to kapsułek miękkich. W obecnej sytuacji epidemiologicznej, efekt ten może tylko przybierać na sile. Od dawna mocno inwestujemy w sprzęt, a najnowsze zakupy, które są uruchamiane, pozwolą nam wykorzystać tę koniunkturę – twierdzi Jacek Franasik, Prezes Master Pharm S.A.

W ramach inwestycji, w zakładzie Master Pharm S.A. w Łodzi uruchomiona zostanie nowa linia do produkcji kapsułek miękkich. Spółka zakupiła już niezbędne maszyny, których instalacja przewidziana jest na II kwartał. W placówce zainstalowany zostanie również drobny sprzęt wspierający produkcję i pakowanie pozostałych form suplementów. Inwestycje w drugim zakładzie produkcyjnym Grupy (należącym do spółki zależnej Grokam z siedzibą w Mielcu) obejmą wyposażenie i adaptację nowych budynków magazynowych, a także doposażenie linii produkcyjnych oraz rozbudowę laboratoriów. W Grupie przewidziany jest również wzrost zatrudnienia.

W ostatnich latach bardzo dynamicznie się rozwijaliśmy, na co wpływ miał z jednej wzrost rynku suplementów diety, z drugiej inwestycje w naszych spółkach zrealizowane po giełdowym debiucie w 2016 r. Wraz ze wzrostem sprzedaży musimy jednak stale myśleć nad zwiększaniem mocy produkcyjnych i zatrudnienia, by nadążyć za rosnącym popytem na usługi produkcji kontraktowej. Szczególnie w obecnych warunkach, gdy rośnie nieufność firm sprzedających suplementy oraz samych konsumentów wobec produkcji chińskiej – powiedział Jacek Franasik.

Wszystkie inwestycje powinny zakończyć się w III kwartale br. i zostaną sfinansowane ze środków własnych Grupy Master Pharm.

Obserwujemy, że ze względów logistycznych i jakościowych, najbardziej wymagający klienci poszukują producentów kontraktowych w Europie. W naszej ocenie, w obecnej sytuacji trend ten będzie się jeszcze nasilał. Otrzymujemy zapytania od kolejnych europejskich firm sondujących możliwość relokacji produkcji. Dzięki realizowanym inwestycjom jesteśmy gotowi sprostać temu zapotrzebowaniu – dodaje Prezes Franasik.